Dokopać się do niej z miłości do własnego dziecka.
„Dotknąć prawdy” jest książką niezwykle wciągającą, która nie pozwala czytelnikowi oderwać się choćby na chwilę. Jak wskazuje nam opis, opowiada ona historię matki, której syn został oskarżony o popełnienie morderstwa. Akcja na samym początku nie wskazuje, że zmieni się w niezwykle dynamiczną, psychologiczną rozgrywkę pomiędzy bohaterami. Pytanie, kto ostatecznie ją wygra?
„— Gdy w grę wchodzi morderstwo, zawsze najpierw przyglądam się rodzinie. — wzruszył ramionami. — Większość ludzi zabija tych, których kocha.”
Już od pierwszych stron autorka pozwala nam poznać dwójkę głównych bohaterów, prawniczkę o imieniu Danielle oraz jej autystycznego syna, Maxa. Chłopiec w oczach swojej matki jest idealny i pomimo problemów z jakimi się zmaga, jakoś sobie radzi. Niezwykle bystry oraz inteligentny postanawia jednak sięgnąć po narkotyki, przez co pani Parkman podejmuje jedną z najtrudniejszych decyzji w życiu. Umieszcza go w szpitalu psychiatrycznym, mając na uwadze wyłącznie jego dobro. Okazuje się to jednym z najgorszych pomysłów, który ostatecznie sprowadza na nią i Maxa same nieszczęścia, lecz za późno zdaje sobie z tego sprawę.
Nie potrafi pogodzić się z faktem, że jej chłopczyk stał się agresywny w stosunku do innych i za wszystko obwinia szpital. Rolą matki jest wszakże bezgranicznie kochać swoje dziecko, zapewnić mu bezpieczeństwo oraz, w przypadku głównej bohaterki, ufać swojemu instynktowi. Niestety nie zdążyła zareagować w porę.
„Ponieważ w tym kraju każdy może pozwać do sądu każdego za cokolwiek. Tak to już jest w Ameryce.”
Kiedy Max zostaje oskarżony o morderstwo pacjenta szpitala, Danielle uparcie wierząc w niewinność dziecka, nie cofnie się przed niczym, aby tego dowieść. Rozpoczyna się dramatyczna walka z czasem, który nieubłaganie się skraca i być może kobiecie nie uda się uratować własnego syna uważanego przez innych za niepoczytalnego mordercę.
Gdzie szukać pomocy i czy istnieje jeszcze ktoś, na kogo może liczyć?
„Przeklęła Boga za złudny widok pięknego błękitu nieba, jakim zwiódł ją dziś rano. Przeklęła Go za to, co zrobił jej synowi… Za Jego kamienne serce.”
Autorka przedstawia nam coś więcej, niż thriller psychologiczny z zagadką w tle. Książka jest również niezwykłym opisem więzi łączącej Danielle oraz Maxa, którzy pomimo wielu przeciwności losu wciąż mają siebie. Matka jest gotowa zaryzykować dla syna dosłownie wszystkim, co niejednokrotnie nam udowadnia. Chwilami wydaje się być bez szans w tym starciu o sprawiedliwość, a jednak bez sprzeciwów staje do kolejnej bitwy.
„Jednak nie znajdziesz tu schronienia przed niebezpieczeństwami świata. To miejsce ma jedynie uchronić świat przed niebezpieczeństwem, jakie ty dlań stanowisz. Tutaj możesz przyjrzeć się sobie w lustrze i ujrzeć prawdę — taką, która uwięzi cię tu na zawsze.”
„Dotknąć prawdy” pokazuje jakie rzeczy jesteśmy w stanie zrobić, aby uratować bliską nam osobę. Taka historia mogła się przytrafić każdemu i nie chodzi tu o oskarżenie o zbrodnię człowieka z autyzmem, a o prowadzenie walki w słusznej sprawie. Pozwala z drugiej strony zastanowić się nad problemami i trudnościami, z jakimi muszą się mierzyć osoby z tym schorzeniem.
Bardzo przyjemna lektura, która chwilami zmusza nas do refleksji i zastanowienia się, co zrobilibyśmy na miejscu głównej bohaterki. Gorąco polecam tą książkę, ponieważ czyta się ją niezwykle płynnie, a jednocześnie intrygująca akcja długo trzyma czytelnika w napięciu.